Piramida żywieniowa

Postanowiłem opisać na moim blogu piramidę żywieniową. Dla osób na diecie odchudzającej pokrótce opiszę z niej poszczególne grupy produktów:

1. Płyny - tutaj nie musimy się w żaden sposób ograniczać pod warunkiem że nie ma lub są w nich znikome ilości kalorii (absolutnie odpadają tutaj słodzone tradycyjnym cukrem napoje),
2. Warzywa i owoce - jeżeli chodzi o warzywa (bez dodatków) to według mnie nie powinniśmy się tutaj ograniczać. Natomiast z owoców polecałbym jednak zliczać kalorie (szczególnie z tych bardziej kalorycznych np. banana),
3. Produkty zbożowe - W tym wypadku poleca się głównie ciemne pieczywo ze względu między innymi na błonnik w nim zawarty. Warto jednak podkreślić, że zarówno jasny jak i ciemny chleb ma niemal identyczną kaloryczność (około 75 kalorii na kromkę). Osobiście jadam jasne pieczywo bo po prostu bardziej mi smakuje :)
4. Mleko i jego przetwory, ryby, jaja oraz mięso - Samego mleka raczej nie polecam pić, ponieważ się nim nie najemy a jednak ma trochę kalorii. Polecam za to przetwory szczególnie te w wersji light. Pamiętajmy jednak by zawsze sprawdzić kaloryczność konkretnego przetworu (powyżej 100 kalorii na 100 gram to już trochę za dużo). Ryby jadam raczej przy okazji w jakiś daniach na patelnie lub sałatkach. Jajka są wbrew pozorom całkiem dobre do odchudzania (1 średnie jajko ma tylko około 80 kalorii). Jeżeli chodzi o mięso to jem głównie gotowaną pierś z kurczaka bez tłuszczu (około 250 kalorii na 1 średnią pierś),
5. Oleje, tłuszcze i orzechy - Polecam unikać jedzenia do którego musimy dodawać tłuszcz (jeżeli to możliwe robić posiłki na wodzie lub w mikrofalówce). Co do orzechów raczej odradzam (mają w 100 gramach więcej kalorii niż np. chipsy lays),
6. Słodycze i napoje słodzone oraz słone przekąski - wszystkie słodycze polecam zamienić na owoce. Napoje słodzone zdecydowanie zmienić na napoje typu light (ewentualnie całkowicie zrezygnować). Co do słonych przekąsek - sama sól nie ma kalorii ale z tego co słyszałem zatrzymuje wodę w organizmie co raczej nie jest dla nas dobrym zjawiskiem. Polecałbym tutaj jedzenie słonego jedzenia w ograniczonych ilościach.